Muzeum Karykatury zagrożone – ciąg dalszy

Poniżej publikujemy korespondencję SPAK (tradycyjną i mailową) – pisma kierowane do władz Warszawy w sprawie pomysłu włączenia Muzeum Karykatury w struktury Muzeum Warszawy, czemu SPAK kategorycznie się sprzeciwia:

 

                                                             W. Pani

                                                             prof. dr hab. Małgorzata Omilanowska
Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego

 

Szanowna Pani Minister!

W związku z ogłoszeniem przez Pana Tomasza Thun-Janowskiego dyrektora Biura Kultury m. st. Warszawy, decyzji o włączeniu Muzeum Karykatury im. Eryka Lipińskiego w struktury Muzeum Warszawy, bardzo prosimy Panią Minister o możliwość spotkania przed procedurą opiniowania przez Radę ds. Muzeów przy MKiDN tego projektu i podjęcia przez Panią Minister finalnej decyzji.

Jako przedstawiciele środowiska karykaturzystów skupionych w powołanym przez Eryka Lipińskiego Stowarzyszeniu Polskich Artystów Karykatury jesteśmy żywotnie zainteresowani w funkcjonowaniu stworzonego przez Eryka Lipińskiego Muzeum Karykatury. SPAK, jako organizacja pożytku publicznego korzysta także z gościnności Muzeum Karykatury w zakresie działalności administracyjnej Stowarzyszenia. Trzeba nadmienić, że SPAK, z wyjątkiem trzech lat 2011-2014, realizował bardzo konstruktywną współpracę z MK zarówno na obszarze krajowym jak i w kontaktach międzynarodowych. Dzięki temu aktywnemu współdziałaniu znamy potencjał i ograniczenia Muzeum Karykatury. Pomimo szczupłości środków finansowych realizowane były projekty przynoszące Polsce, wymierne efekty promocyjne, jak chociażby cieszące się wielkim zainteresowaniem wystawy polskiej karykatury w siedzibach instytucji UE w Brukseli i liczących się galeriach innych europejskich stolic. SPAK, pomimo tego, że nie korzysta z dotacji budżetowych, w  założeniach znowelizowanej umowy o współpracy pomiędzy SPAK i MK przyjmuje na Stowarzyszenie również część zobowiązań finansowych wynikających z realizacji wspólnych projektów artystycznych i edukacyjnych.

Nasze obawy co do włączenia Muzeum Karykatury do Muzeum Warszawy posiadającego bardzo określony profil, wynikają z pragmatyki funkcjonowania instytucji sprofilowanych. Zasadniczym obszarem zainteresowań programowych Muzeum Warszawy, jak sama nazwa wskazuje, jest Warszawa, tymczasem Muzeum Karykatury podejmuje wyzwania takie jak satyryczne opisywanie i komentowanie kondycji moralnej, socjalnej i politycznej w Polsce, Europie i w Świecie. Ten rodzaj sprzeczności programowej instytucji nadrzędnej i podporządkowanej prowadzić musi, albo do ograniczenia merytorycznego projektów realizowanych przez instytucję podporządkowaną, albo destrukcyjnego konfliktu na tle programowym.

W szeregach SPAK obok młodych artystów jest wielu, którzy uczestniczyli w działaniach Eryka Lipińskiego, zarówno zmierzających do utworzenia Muzeum Karykatury jak i powołania Stowarzyszenia Polskich Artystów Karykatury. Czujemy się zawiedzeni faktem, że Pan dyrektor Thun-Janowski nie zainteresował się opinią tych ludzi przy podejmowaniu decyzji tak newralgicznej dla dalszego funkcjonowania Muzeum Karykatury. Liczymy jednak, że Pani Minister przed podjęciem decyzji w sprawie losów Muzeum Karykatury zechce nas wysłuchać.

Z  wyrazami szacunku

Prezes Stowarzyszenia Polskich Artystów Karykatury

/-/ Witold Mysyrowicz

 

Członkowie Rady ds Muzeów przy Ministrze Kultury i Dziedzictwa Narodowego

(zarówno poprzedniej jak i obecnej kadencji)

wg rozdzielnika 21 członków

 

 

 

W imieniu Stowarzyszenia Polskich Artystów Karykatury oraz szerzej środowiska polskich karykaturzystów, jak również w imieniu miłośników i koneserów tej dziedziny sztuki, zwracam się do Pana Dyrektora, jako członka Rady ds. Muzeów przy MKiDN, o zajęcie jednoznacznie krytycznego stanowiska wobec planów władz Warszawy pozbawienia samodzielności Muzeum Karykatury im. Eryka Lipińskiego w Warszawie i włączenia go do Muzeum Warszawy, co w naszym pojęciu nie ma żadnego uzasadnienia merytorycznego i równoznaczne jest z jego praktyczną likwidacją.

Elementy karykatury, satyry, groteski czy humoru odnajdujemy w sztuce od początku jej istnienia, jako jeden z wyrazów naturalnych potrzeb ekspresji niektórych emocji jak również swoistego przesłania intelektualnego. Wątki te odnajdujemy we wszystkich okresach rozwoju sztuk plastycznych, zarówno w sztuce europejskiej jak i poza-europejskiej. Przełomowe dla rozwoju karykatury jako wyodrębniającej się dziedziny sztuk plastycznych były rozwój druku, a co za tym idzie rozwój prasy. To w prasie właśnie, na z górą sto pięćdziesiąt lat, karykatura znalazła swe główne miejsce obecności, docierając do setek tysięcy, a następnie milionów odbiorców. Powstawały setki pism satyrycznych, choć karykatura obecna była również na łamach innych tytułów. Dopiero przełom XX i XXI wieku, wraz z pewnym załamaniem się prasy drukowanej, przyniósł również pewien regres publikacji karykatury. W jakiej części zrekompensował to karykaturze internet i w mniejszej części reklama. Jednak niezależnie od tych zjawisk, w drugiej połowie XX wieku powstało całkiem nowe zjawisko ogólnoświatowe, którego obserwujemy stały rozwój. Jest to niezwykle dynamiczny ruch wystaw rysunku satyrycznego i karykatury oraz niezliczona ilość konkursów, liczona w skali światowej w grubych tysiącach. Od małych lokalnych konkursów poczynając na wielkich światowych festiwalach kończąc. Karykatura, jako oddzielny gatunek sztuki, wkroczyła zdecydowanie i triumfalnie na salony, do muzeów, galerii i sal wystawowych. Na szczęście nie stępiło to na ogół jej ostrości widzenia świata, nie skomercjalizowało jej też przesadnie.  W niektórych skrajnych przypadkach karykatura pozostała wyrazem buntu i kontestacji. Niewielki format rysunków, lekkość podłoża jakim jest papier, a ostatnio również rozwój elektroniki i powstanie internetu, zglobalizowały w znacznym stopniu światowy obieg rysunków satyrycznych. Choć może trudno mówić o jedno-rodnym, światowym środowisku karykaturzystów, dzięki znakomitej komunikacji jest ono dziś w znacznym stopniu zintegrowane. Nie ma zjawiska czy wydarzenia na świecie, które nie znalazło by natychmiast odzewu w tysiącach rysunków na całym świecie. Zjawisko to występuje oczywiście również w wydaniu lokalnym, w odniesieniu do poszczególnych państw czy regionów. Karykatura nie zna granic. Uniwersalny przekaz plastyczny równie dobrze odbierany i rozumiany jest w Europie jak i na innych kontynentach. Choć utrzymują się krajowe „szkoły” karykatury, częściowo nawiązujące do lokalnych tradycji, nie stanowi to żadnej przeszkody w ich uniwersalnej percepcji. Oprócz nurtu zaangażowanego, rzec by można publicystycznego, występuje w karykaturze równie silnie nurt niezaan-gażowany treściowo, nurt żartu i groteski, purnonsensu, humoru abstrakcyjnego czy surrealizmu wręcz. Tworzy to wszystko niezwykle szeroki wachlarz prac satyrycznych stanowiący istotny segment współczesnej sztuki plastycznej. Jeśli dodamy do tego, że rysunkiem satyrycznym i karykaturą parają się w większości jeśli nie sprawni rzemieślnicy sztuki to wybitni artyści, dopełni to obrazu tego niezwykle ciekawego i ważnego zjawiska w sztuce, jakim była i jest szeroko pojęta karykatura. Wszystkie opisane wyżej zjawiska dotyczą również karykatury polskiej, która od dawna uczestniczy w obiegu światowym. Wielu polskich karykaturzystów współczesnych należy do światowej czołówki, a ich pozycja międzynarodowa, wielka liczba zdobywanych przez nich prestiżowych nagród na światowych imprezach, co w Polsce, poza środowiskiem karykaturzystów, jest całkowicie niedoceniane, niedostrzegane i niezauważane, wzmacnia pozycję kultury polskiej na świecie.

Skoro karykatura wkroczyła na salony, musiały powstać również muzea karykatury lub podobne do nich ośrodki.

Placówki takie istnieją dziś w wielu krajach, stanowiąc niejaką swoistą „rodzinę” dość ściśle ze sobą współpracującą. Najważniejsze z nich to, poza Muzeum Karykatury im. Eryka Lipińskiego w Warszawie, Dom Humoru i Satyry w Gabrowie (Bułgaria), Cartoon Museum w Londynie, Museu Nacional da Imprensa w Porto (Portugali), International Saloon of Caricature w Zemun (Serbia), European Cartoon Centre Kruishoutem w Kruishoutem (Belgia), Muzeum w Vianden w Luksemburgu, Toonseum w Pitsburgu (USA), Karikaturmuseum Krems w Austrii, Muzeum w Baku w Azebejdżanie, w Tabrizie w Iranie, w Kairze. Wiele innych muzeów i centrów sztuki posiada wyspecjalizowane działy poświęcone sztuce karykatury.

Muzeum Karykatury im. Eryka Lipińskiego w Warszawie było jedną z pierwszych tego typu placówek na świecie. Powstało dzięki usilnym staraniom jego obecnego patrona, wybitnego grafika, karykaturzysty, scenografa, dziennikarza, działacza społecznego, istnego „człowieka orkiestry”, jakim był Eryk Lipiński. Zalążkiem kolekcji muzeum stały się prywatne zbiory Eryka Lipińskiego, gromadzone uprzednio przez wiele lat. Powołanie do życia Muzeum Karykatury w Warszawie nie było łatwe. Pierwsze pomysły powołania takiej placówki powstały jeszcze w latach sześćdziesiątych. Od tamtego czasu Eryk Lipiński zaczął, bardziej metodycznie niż wcześniej, gromadzić rysunki i inne obiekty satyryczne, z myślą o przyszłym Muzeum. Pierwsza próba utworzenia Muzeum Karykatury przy Muzeum Narodowym nie powiodła się. Próba stworzenia Muzeum Karykatury przy Muzeum Historycznym m.st. Warszawy, podjęta w połowie lat siedemdziesiątych, również spaliła na panewce. Jak wiadomo jednak, do trzech razy sztuka. Przychylność dyrektora Janusza Odrowąż-Pieniążka i ówczesnych władz, pozwoliła na oficjalne powołanie Muzeum Karykatury, jako oddziału Muzeum Literatury 15 września 1978 r. 17 stycznia 1979 roku, odbyło się w salach Muzeum Literatury otwarcie pierwszej wystawy organizowanej przez Muzeum Karykatury. Była to wystawa pokonkursowa „Warszawa w karykaturze. Od Warsa i Sawy do Trasy Łazienkowskiej”. Eryk Lipiński nie ustawał jednak w poszukiwaniach własnej siedziby Muzeum Karykatury. Poszukiwania te uwieńczył jak zwykle powodzeniem. Znalazłszy opuszczony budynek dawnej śniadalni Pałacu Prymasowskiego przy ul. Koziej uzyskał zgodę władz na przekazanie budynku na siedzibę Muzeum. Eryk zdobył pieniądze na remont budynku Muzeum, które, uzyskało wcześniej status placówki samodzielnej, W celu uzyskania środków na remont siedziby Muzeum Karykatury Eryk Lipiński zorganizował w 1981 roku dwa koncerty estradowe w Sali Kongresowej w Warszawie, z których dochód w wysokości 696 tys. zł zasilił fundusz remontowy Muzeum. W koncertach tych, które prowadził Krzysztof Materna, wystąpili m. in.: Hanna Banaszak, Ewa Bem, Jerzy Derfel, Edward Dziewoński, Jacek Fedorowicz, Piotr Fronczewski, Jonasz Kofta, Zenon Laskowik, Andrzej Łapicki, Wojciech Młynarski, Jerzy Ofierski, Daniel Olbrychski, Jan Pietrzak, Andrzej Racławicki, Janusz Rewiński, Danuta Rinn, Wojciech Siemion, Bogdan Smoleń, Jan Tadeusz Stanisławski, Rudi Schubert, Marek Walczewski, Zenon Wiktorczyk, Zbigniew Wodecki., Orkiestra PR i TV pod dyrekcją Zbigniewa Górnego oraz zespół Music Market. Muzeum Karykatury wprowadziło się do nowej siedziby w czerwcu 1983 r. Eryk Lipiński został jego dyrektorem i funkcję tę pełnił aż do śmierci w 1991 r. Zgodnie ze Statutem, organizatorem Muzeum jest Miasto Stołeczne Warszawa. Muzeum Karykatury jest samorządową instytucją kultury wpisana pod nr RIK/7/2000/SPW do rejestru samorządowych instytucji kultury prowadzonego przez Organizatora i posiada osobowość prawną. Na koniec pierwszego roku swej działalności Muzeum Karykatury posiadało w swych zbiorach ok. 2 500 obiektów, dziś ma ich ok. 30 tys.  Obejmują one dzieła tak wybitnych twórców obcych jak m. in. William Hoghart, Honore Daumier, Jean Effel, Roland Topor czy polskich jak Daniel Chodowiecki, Zdzisław Czermański, Juliusz Kossak, Franciszek Kostrzewski, Stanisław Lentz, Jacek Malczewski, Stefan Mucharski, Jan Piotr Norblin, Zbigniew Pronaszko, Ferdynand Ruszczyc, Kazimierz Sichulski, Jan Stanisławski, Zygmunt Waliszewski, Stanisław Ignacy Witkiewicz, Witold Wojtkiewicz, Leon Wyczółkowski. Reprezentowani są również klasycy polskiej karykatury jak m. in. Karol Baraniecki, Maja Brezowska, Julian Bohdanowicz, Bohdan Butenko, Antoni Chodorowski, Andrzej Czeczot, Władysław Daszewski, Jacek Fedorowicz, Karol Ferster, Jerzy Flisak, Kazimierz Grus, Henryk Grunwald, Stanisław Ibis-Gratkowski, Ha-Ga, Szymon Kobyliński, Bronisław Wojciech Linke, Eryk Lipiński, Edward Mańczak, Gwidon Miklaszewski, Stanisław Mrowiński, Sławomir Mrożek, Mieczysław Piotrowski, Juliusz Puchalski, Mieczysław Srokowski, Janusz Stanny, Jerzy Szwajcer, Henryk Tomaszewski, Ryszard Twardoch, Jerzy Zaruba, Zbigniew Ziomecki oraz cała plejada karykaturzystów urodzonych po II wojnie światowej. Prócz oryginalnych prac plastycznych, w postaci rysunków, obrazów, grafik i rzeźb, Muzeum Karykatury posiada w swych zbiorach liczne książki i czasopisma satyryczne, pocztówki, plakaty oraz wiele katalogów wystaw. Prowadzi działalność, zgodnie ze swymi zadaniami, inwentaryzacyjną, naukową, dokumentacyjną i edukacyjną. Zabiega o poszerzanie zbiorów, dokonując zakupów i otrzymując darowizny. Prowadzi też ożywiona działalność wydawniczą i popularyzatorską. Niezwykle ważną dziedziną aktywności Muzeum Karykatury jest działalność wystawiennicza. Prezentowane były i są zarówno wystawy czasowe ze zbiorów własnych, jak i liczne wystawy tematyczne, autorskie, pokonkursowe i inne, prac spoza Muzeum. Dotyczy to zarówno karykatury polskiej jak i obcej, z przewagą rzecz jasna twórczości rodzimej. Oddzielny rozdział to przygotowanie, organizacja i prezentacja licznych wystaw karykatury polskiej za granicą. Ma to miejsce zarówno  w placówkach polskich, takich jak Instytuty Polskie czy konsulaty, jak i w innych placówkach kulturalnych, galeriach i muzeach. Muzeum patronuje wielu przedsięwzięciom związanym ze sztuką karykatury w całym kraju, funduje nagrody, przedstawiciele muzeum biorą udział w jury wielu konkursów krajowych i międzynarodowych zarówno w Polsce jak i za granicą.

Od początku swego istnienia Muzeum Karykatury w Warszawie stało się miejscem kultowym dla całego środowiska karykaturzystów polskich oraz dla licznych miłośników i koneserów tej dziedziny sztuki z całej Polski. Stało się też Muzeum najbardziej prestiżową galerią sztuki karykatury w Polsce. Zostać pokazanym na Koziej, to bezwzględnie nobilituje. Tak twierdzą wszyscy i trudno odmówić im racji. Zajmując poczesne miejsce na światowej mapie najważniejszych ośrodków sztuki karykatury, Muzeum na Koziej jest również niezwykle ważnym obiektem dla karykaturzystów zagranicznych, którzy odwiedzając Warszawę, swe pierwsze kroki nieodmiennie kierują zawsze na Kozią. Przez lata swej działalności Muzeum Karykatury wykształciło również bardzo liczną grupę swych bywalców, przyjaciół i sympatyków. Stworzyło specyficzną, jedyną w swoim rodzaju atmosferę, klimat i obyczaje.

Zasługi Muzeum Karykatury w Warszawie dla kultury polskiej są nie do przecenienia. Niestety do dziś Muzeum działa w bardzo trudnych warunkach lokalowych. Zarówno pomieszczenia gdzie przechowywane są zbiory, jak i salki wystawiennicze są zdecydowanie zbyt małe. Stąd i przepustowość publiczności jest mniejsza, niż być powinna. Muzeum wymaga wsparcia finansowego i budowy lub pozyskania nowego obiektu wystawowego. Wtedy dopiero możliwa będzie pełna realizacja zadań statutowych, łącząc prezentację wystaw stałych ze zbiorów własnych z organizacją jeszcze liczniejszych i obszerniejszych wystaw czasowych.

Muzeum Karykatury w Warszawie nie jest instytucja typowo warszawską, choć jest finansowane z budżetu Miasta Stołecznego Warszawy. Ze stolicą związane jest w takim samym stopniu jak wiele innych muzeów o profilu ogólnopolskim, Muzeum Techniki, Muzeum Archeologiczne, Muzeum Etnograficzne i wiele, wiele innych. Nie można przyrównać go do wielu instytucji typowo warszawskich jak Muzeum Woli, Muzeum Warszawy Pragi, Muzeum Drukarstwa Warszawskiego czy Muzeum w Palmirach itp. Dlatego też plany włączenia go do Muzeum Warszawy, placówki par excellence warszawskiej, zajmującej się historią Warszawy, nie znajdują żadnego uzasadnienia merytorycznego. Pozbawią go samodzielności, osobowości prawnej, samodzielnego kierownictwa, autonomii w działaniu i pozycji jaką wypracowało sobie Muzeum Karykatury przez lata. Nie znajdzie to zrozumienia ani akceptacji ani w Polsce ani za granicą. Środowiska od lat z nim związane odwrócą się od niego, gdyż przestanie to być „ich” muzeum. Sztuce karykatury, środowisku karykaturzystów i ich wielbicielom, szerzej kulturze polskiej wyrządzona zostanie wielka, niczym niezawiniona krzywda. Dlatego nie wolno do tego dopuścić. Muzeum należy się szerokie wsparcie i troska, nie zaś wpychanie go „kolanem” w całkowicie obcą mu strukturę.

Mając wszystko co powyżej na względzie, zwracamy się do Pana Dyrektora o zajęcie stanowiska zgodnego z interesem kultury polskiej i polskiego muzealnictwa.

Prezes Stowarzyszenia Polskich Artystów Karykatury

/-/ Witold Mysyrowicz

Do wiadomości:

Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego

prof. dr Małgorzata Omilanowska

 

Stanowisko Zarządu Stowarzyszenia Polskich Artystów Karykatury

w sprawie zamiaru władz Warszawy włączenia Muzeum Karykatury do Muzeum Warszawy

 

Zarząd Stowarzyszenia Polskich Artystów Karykatury wyraża swój zdecydowany i jednoznaczny sprzeciw wobec zamiaru władz Warszawy włączenia Muzeum Karykatury im. Eryka Lipińskiego w Warszawie do Muzeum Warszawy. Zamiar ten nie znajduje żadnego uzasadnienia merytorycznego i uzasadnienia takiego władze Warszawy nie są w stanie przedstawić. Muzeum Karykatury ma związek z Warszawą wyłącznie poprzez fakt, iż fizycznie znajduje się w Warszawie, choć mogłoby znajdować się w każdym innym mieście w Polsce i w niczym nie zmieniłoby to jego charakteru. Jest to muzeum artystyczne działające w sferze ogólnopolskiej i międzynarodowej, a nie warszawskiej.

Jest jedną z pierwszych tego typu placówek na świecie, cieszącą się powszechnym uznaniem w Polsce i za granicą. Zaliczoną przez brytyjski The Guardian do10 najlepszych muzeów w Europie, o których nikt słyszał. Muzeum Karykatury finansowane jest z budżetu Miasta Stołecznego Warszawa, wyłącznie dlatego że znajduje się w Warszawie, a nie dlatego że jest to muzeum warszawskie. Argumentacja władz Warszawy jest dla nas nie do przyjęcia, gdyż względy natury organizacyjnej nie mogą dominować nad względami merytorycznymi, przeciwnie, struktura organizacyjna musi być zawsze podporządkowana względom merytorycznym. Nigdy odwrotnie. Zarząd SPAK nigdy i w żadnych okolicznościach nie zaakceptuje ani zamiaru, ani ewentualnie realnego włączenia Muzeum Karykatury do Muzeum Warszawy i nie zaprzestanie działań mających na celu bądź utrzymanie bądź przywrócenie pełnej integralności, podmiotowości i samodzielności Muzeum Karykatury.

Karykaturzyści wszystkich krajów łączcie się!

   Ręce precz od Muzeum Karykatury!

 

                                                                                                       Zarząd

                                                                            Stowarzyszenia Polskich Artystów Karykatury

 

Warszawa, 25.05.2015 r.

 

Mail jaki otrzymał Prezes SPAK w dniu 27.04.2015 od Dyrektora Muzeum w Wilanowie Pawła Jaskanisa

 

Szanowny Panie Dyrektorze,
uprzejmie przekazuję według właściwości i zgodnie z zasadami procedowania przez Radę do spraw Muzeów przy ministrze list Pana Witolda Mysyrowicza, Prezesa Stowarzyszenia Polskich Artystów Karykatury, z dnia 27 bm. przedstawiający niezgodę środowiska polskich artystów sztuki karykatury na włączenie Muzeum Karykatury do Muzeum Warszawy.
To drugie wystąpienie w tej sprawie, złożone na moje ręce, najpierw jako przewodniczącego rady, teraz jako jej członka w nowej kadencji. Poza tymi dwoma informacjami od stowarzyszenia nie mamy innego materiału do oceny sprawy. Brak zwłaszcza uzasadnienia ze strony organizatora obu instytucji. Otwarte pozostaje pytanie o ponowne zajęcie się sprawą przez Radę ds. Muzeów.
z poważaniem
Paweł Jaskanis

Otrzymują:
– Przewodniczący Rady ds. Muzeów Pan Prof. Michał F. Woźniak
– Prezes Stowarzyszenia Polskich Artystów Karykatury Pan Witod Mysyrowicz

 

 

 

Mail jaki otrzymał Prezes SPAK w dniu 13 maja 2015 r,

 

W. Pan

Witold Mysyrowicz

Prezes SPAK

 

Szanowny Panie,

Serdecznie dziękuje za przesłane gratulacje. Z zainteresowaniem zapoznałem się z pismem w sprawie włączenia Muzeum Karykatury im. Eryka Lipińskiego w Warszawie do Muzeum Warszawy. Ze swojej strony zapewniam, że problemem zgłoszonym przez Pana będziemy wraz z kolegami z Rady zajmować się w  najbliższym czasie.

W swoim piśmie przedstawił Pan niezwykłą historię powstania Muzeum Karykatury oraz jego wpływ na ukształtowanie się w świadomości międzynarodowej. Mam głęboką nadzieje, że Pana postulat o pozostaniu odrębną jednostką nie przejdzie bez echa.

Z wyrazami szacunku,

Wit Karol Wojtowicz

Dyrektor Muzeum – Zamku w Łańcucie

Członek Rady ds Muzeów przy MKiDN